Lowrider.pl

Pierwszy polski portal poświęcony lowriderom, customom i hot rodom
Teraz jest Pt mar 29, 2024 11:21 am

Strefa czasowa: UTC + 1




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 87 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następna strona
Autor Wiadomość
PostNapisane: Pn maja 02, 2011 12:47 pm 
Offline
FULL MEMBER
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt sie 30, 2005 12:00 pm
Posty: 1306
Lokalizacja: Warszawa
Mariusz: to nie wiedziałeś że forumowym specem od Quadrajetów jest Kacper (nailheadlova)? :)

_________________
mitrok
www.weselneauta.pl
www.wynajem-lawety.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: Pn maja 02, 2011 2:01 pm 
Offline
MEMBER

Dołączył(a): Śr paź 15, 2008 9:03 pm
Posty: 459
Lokalizacja: PruszkĂłw
Jakoś nie rzuciło mi się to w oczy. Gdzie on urzęduje, podrzuciłbym mu jeden gaźniczek do regeneracji.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: N paź 09, 2011 11:03 am 
Offline
FULL MEMBER

Dołączył(a): Pt lut 03, 2006 6:12 am
Posty: 929
Słynny Pan Andrzej K. aka Trójmiasto...mój odwieczny ulubieniec...hmmm zgłosił sie do mnie Pan któremu jak podaje Pan Mirosław: "Pan Andrzej Trójmiasto podjął się remontu auta...skończyło sie sądem i nakazem zapłaty na 45tys pln na rzecz Pana Mirosława i tu niespodzianka pan Andrzej K nie posiadam majątku i NIE PROWADZI DZIAŁALNOSCI GOSPODARCZEJ" wiec zanim ktoś zechce robić z nim interesy warto pomyśleć 2 razy

_________________
NIE PRZEPLACAJ ZA FURY...KUPUJ BEZPOSREDNIO Z USA....TYLKO Z BUJALEM:) 508319139


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: N paź 09, 2011 4:07 pm 
Offline
FULL MEMBER

Dołączył(a): Pt lut 03, 2006 6:12 am
Posty: 929
Email od zainteresowanego:
"Witam

Cała sytuacja wygląda tak że na przełomie lutego a marca w 2010roku zakupiłem od Pana Karkuta samochód Cadillac. Był on do renowacji więc umówiłem się z panem Andrzejem, że podejmie się on renowacji tego auta. Zarówno na zakup samochodu jak i na jego naprawę spisaliśmy umowy. Z panem Andrzejem kontaktowałem się mailowo oraz telefonicznie. Opisywał mi on postępy jakie poczynił w renowacji auta, przysyłał zdjęcia więc zgodnie z umową wysyłałem panu Karkutowi zaliczki. Na początku lipca otrzymałem ostatniego maila wraz ze zdjęciami samochodu i wtedy tez wysłałem ostatni raz pieniądze panu Karkutowi. Po przelaniu pieniędzy kontakt z panem Andrzejem urwał się, nie można było się do niego dodzwonić. W listopadzie doszło do mojej rozmowy z panem Karkutem, w której powiadomiłem go o tym, że przyjadę zobaczyć postępy w renowacji. Po przyjeździe na miejsce okazało się, że siedziba zakładu znajduje się już w zupełnie nowym miejscu, a praca zostały najwyraźniej zaprzestane na lipcu, ponieważ samochód wyglądał tak samo jak na zdjęciach z lipca. Pan Karkut tłumaczył się różnymi problemami a na zrealizowanie remontu chciał przesunąć termin o rok. Propozycję pana Karkuta odrzuciłem ponieważ zauważyłem, że jego firma jest w stanie opłakanym co mnie zaniepokoiło, jak później się okazało jego firma już nie istniała. Dałem panu Andrzejowi miesięczny czas do namysłu i do zastanowienia się jak rozwiążemy tą sprawę. Po tym miesiącu znów zaczeły się problemy z kontaktem. Pan Andrzej odezwał się mailowo informując mnie, że jest w stanie sprowadzić mi drugi taki sam samochód lecz miał on być dwukrotnie droższy od egzemplarza, który posiadałem. Nie mogąc dojść do porozumienia z panem Karkutem sprawę skierowałem do sądu. "

_________________
NIE PRZEPLACAJ ZA FURY...KUPUJ BEZPOSREDNIO Z USA....TYLKO Z BUJALEM:) 508319139


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: Pn lis 07, 2011 8:08 pm 
Offline
NOVICE MEMBER

Dołączył(a): Pt kwi 20, 2007 8:42 am
Posty: 113
Lokalizacja: Miń…sk Mazowiecki
szukam solidnego blacharza , auto warszawa, macie kogoś godnego polecenia ?

_________________
poszukuje warszawy garbatej,,,chce tkną…ą‚Ĺš w tą… ślicznotke nowe Ĺźycie,,,stan niema znaczenia,,,pomą‚łĹźcie jeśli moĹźecie


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: Pn lis 07, 2011 8:14 pm 
Offline
OG MEMBER LPLCC
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So paź 23, 2004 2:56 pm
Posty: 7360
Lokalizacja: Warszawa - Leoncin
Mamy :) PW

_________________
Chevy '64 Impala SS Rag Top Lowrider

Lakiery House Of Kolor / Felgi szprychowe Dayton Wire Wheels / Zawieszenia CCE

WWW.CUSTOM-SHOP.PL


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: Pn lis 14, 2011 10:20 am 
Offline
OG MEMBER LPLCC
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn maja 26, 2008 10:44 am
Posty: 433
Lokalizacja: Warszawa
A ja polecę kolegę Mariusza (mariusz76a) bo ładnie zajął się moim Skowronem :)

_________________
Buick Skylark Convertible 1964 - jest miodzio (a co by było, gdyby to był GS?)
www.skowronek.waw.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: Cz gru 08, 2011 10:54 pm 
Offline
NOVICE MEMBER
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr mar 12, 2008 7:37 pm
Posty: 15
Lokalizacja: podkarpacie
NIE POLECAM
Witam. Jeśli ktoś by chciał dorobić sobie dystanse do kół to omijajcie z daleka gościa Tomasz Byczkowski ul.mickiewicza 7/2 83-300 kartuzy, szkoda waszych pieniędzy a jeśli biedzie cos nie tak to nie liczci na zwrot kasy. Na allegro już trzeci raz zmienił nick. Jak tylko dostanie kilka negatywów zakłada nowe konto!!

_________________
born to bee free


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: Pt cze 22, 2012 11:25 pm 
Offline
OG MEMBER LPLCC
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So paź 23, 2004 2:56 pm
Posty: 7360
Lokalizacja: Warszawa - Leoncin
Ok to mała przeklejka tego co napisałem na dwóch forach lakierniczych.

"lakiernik" Krzysiek Mularczyk z Szymanowa to mega menda i krętacz. Niech nikt na niego się nie natnie.
Z resztą chyba odechce mu sie lakiernictwa po tej akcji...


No to wklejam:

Cześć

Bardzo nie chciałem pisać tego tematu. Odjeżdżając od Krzyśka, zabierajac 1,5 miesiaca po terminie nie gotowy samochód normalnie uścisnąłem mu rękę próbując zrozumieć, ze nie zawsze idzie po naszej myśli.
Jest jednak inaczej. Nie mogę go już tłumaczyć... Więc może i niech reszta się nie natnie.
Ale od początku.

Chcąc pomalować Cadillaca szukałem kogoś kto zrobi to bdb i w rozsądnych pieniądzach - a oferty miałem rzędu 12-25 tys zł za tą robotę, którą chciałem wykonać.
W pewnym momencie Adam, kolega co posiada Buicka polecił mi gościa co malował mu w brokatach maszynę.
Tak więc podbiłem do Krzysztofa M. z Rawicza.
Na początku telefon kontrolny, rozmowa o zakresie prac, cenie itd. No to się pod koniec zeszłego roku umówiliśmy na robotę od początku marca 2012.
Na początku stycznia dzwonię jeszcze sie przypomnieć (co Krzyśka zdziwiło bo myślał, że odpuściłem. Ale ja jestem słowny...). Tak więc za 1,5 miesiąca mam mu Caddyego przywieźć, cenę dał bdb. Nie jakąś super ale i tak naprawdę rozsądną. Mówi, ze potrzebuje miesiąca to ja mu na to "Krzysiu, chcesz miesiac? To masz 1,5 i zrób go spkojnie i dobrze. Bez większej spinki ale żeby był zrobiony".
No i tyle. 2 marca zawiozłem mu padlinę. Trochę mnie zdziwiła stodoła w jakiej robi fury ale co tam, znam tkaich co robią w takich warunkach i robią to naprawdę dobrze tak więc się nie zdziwiłem. nawet jak w lakierni wszedłem w psie gówno.
Caddy został, lakiery zostawiłem i tyle. Wrażenie - mega zakręcony i pozytywny facet, który żyje tym co robi. Zajarany lakiernictwem. I kogoś takiego szukałem. SUPER.
Uścisk łapy i "na razie, do zobaczenia za 1,5 miecha".
I o tak o. Krzychu jeszcze kończył poprzednia robotę, to OK. Nie cisnę.
Co jakiś czas coś tam rozgrzebanego przy Caddym podsyłał, luz. Grunt, ze się robi.
Ale zaraz zaraz. Przecież zbliza się już termin. Cisnę go, Caddy był mi już cholernie potrzebny, przez Krzyśka zrobiłem sobie kibel z mordy bo obiecałem znajomemu, ze wstawię mu "pokazówkę" na jego imprezę a tu moja pokazówka w proszku.
Wracając z chłopakami z Wrocławia z pokazów wpadliśmy do Krzyśka dwoma Lowriderami, porobiliśmy ostateczne próbki lakieru, wybraliśmy finalną bazę pod Kandy. Miło pogadaliśmy i polecieliśmy znowu do domu kolejne 380km.
Dałem Krzyśkowi ostateczny termin (nie 1,5 miecha tylko 2,5). No i zaklepałem lawetę żeby móc go odebrać. Oczywiscie gotowego, bo przecież był praktycznie przygotowany do malowania już. Tak to sie stało, ze Krzysiek przestał się ponownie do mnie odzywać. Zero kontaktu, nie odpisywal na smsy i wiadomosci na GG, nic. DOpiero po kilku dniach pisze, że pojechał na szkolenie NOVOLa. Miał wybór - kończyć Caddyego albo lecieć na szkolenie. To było mocno nie fair bo samochod miał być już wtedy gotowy.
Wrocił, przeprosił. Moje wkur..ienie sięgało zenitu. Mówił, ze potrzebuje jeszcze kilku dni. Pytam czy tydzien starczy - mówi, ze jasne, ze tak.
Tak wiec zaklepałem lawetę na następny tydzień. Odbierać miałem w sobotę, w piatek wieczorem fura jeszcze nie była nawet do końca przygotowana.
ega wkurozny mówie, ze ma go przygotować idealnie do malowania i zabieram gotowego pod lakier i mnie już nic nie obchodzi. Bo dłużej samochód nie może stać u niego ani dnia, ani godziny. Oczywiście zdenerwował się. Ale czy to moja wina? Chyba nie do końca.

Trochę mu nagadałem ale naprawdę miałem ochotę powyrywac mu kończyny wcześniej powiesiwszy go na drzewie. No ale dobra, nie jestem awanturny, po co mi to. I tak to nic nie zmieni, pod warunkiem, ze zachowa się z honorem mówiąc, że nie chce już żadnej kasy i przeprosi. A wcześniej zapłąciłem mu sporo kasy zaliczkowej. Nie chcę mówić il dokładnie ale to była ponad połowa całego "zlecenia".
Tak więc powiedział, że nie chce kasy, przeprosił, ze tak wyszło. Ok dałem mu jeszcze na symboliczną butelkę żeby z pomocnikiem się napił (swoja drogą chyba ściągnął największego goscia dla ochrony jak mielismy przyjechać żebyśmy mu krzywdy nie zrobili. I tak by mu to nic nie dało). Uścisnąłem dłoń i poleciałem do domu.

Musiałem mieć samochód NA SZYBKO pomalowany bo juz w 2010 roku umówiłem sie z pewnym sznaowym pinstriperem, który specjalnie do mnei miał przyjechać z Norwegii malować wzory na Cadillacu a to tego musiał być pomalowany i zmatowany.
Szybki telefon do Rafała, mojego sąsiada i serdecznego przyjaciela. Lakiernik mega dobry tylko niestety zawsze ceny krzyczy mi duże - bo jemu za nic nie opłaca się robic moich samochodów. No ale cóż. Wyszło tak, ze jeszcze Rafałowi 3700 musialem dopłącić za poprawki (tj. niedokończenia) Krzyśkowej roboty, poprawki blacharskie, ktorych nie zrobił mimo ustaleń.. no i malowania, matowania, malowania, matowania, polerowania etc.
No cóż, Krzysiek powiedział, że jak się odkuje to jeszcze mi zwróci troche kasy... Ale już zaczęło mi śmierdzieć jak wyszło, ze u niego zaginęły moje lakiery, któych nie spakował jak odbierałem wszystko. Brakowało mi 2 zielonych i jednego grafitu. Mówi, ze na felce i klapy od spodu poszły mu 2 puchy grafitu - a na reszte fury poszły kolejne dwie u Rafała ale skoro tyle mówi to stan lakieru jaki ze mną wrócił niby sie zgadza, niech mu będzie. Mówi, że na to samo poszły mu 2 puchy zielonego, 2 wróciły to jeszcze jedna musiala u niego zostać. Przycisnąłem go to NAAAGLE się znalazła ta puszka. Zaczął sie burzyć, ze nazwałem go złodzieje choć ani razu takie słowo nie padło, tlyko tyle powiedzialem, ze gdzieś u niego sie zapodzial mój lakier i ma on do mnie wrócić. No dobra, mówi, ze nazajutrz wyśle. Ok koniec tematu.
Samochód pomalowany no to zaczynamy składać.
Z Rawicza przywiozłem wielką kupę rozmontowanych gratów - a Cadillac jak to Cadillac - ma elemntów od groma.. i to od groma oznacza naprawdę od groma. Do tego dwa kartoniki jakiś śrubek, nic nie oznaczone.. luzem rzucone. Hmm będzie wesoło. Do tego grill tak wrzocny do środka, ze okazało sie, ze jest połamany. Pięknie.
No i składam i składam i składam. Nagle wychodzi, ze nie wróciła mi jedna klamka zewnętrzna i uszczelki drzwiowe. Przednie to złomy - kupiłem nowe ale tylnych uszczelek potrzebuję na gwałt.
Tak więc minęlo kolejne 1,5 tygodnia. Lakier nie wrócił, klamki nie mam, uszczelek nie mam a niebawem musze lecieć na pokazy. I jak rozmontowanym samochodem wśród ludzi? Menda jedna nie odpisuje na smsy, na PW, na GG .. nic. Nie odbiera. Nic a nic a nic. ZNowu to samo. On jest jakiś zryty. Ma cos z głową. Mówie, ze wyśle kuriera, opłacę a on niech tylko spakuje to co moje i po sprawie. Cisza ..
A na forach pokazuje się twardo. Czy to poważne zachowanie jak na 40 letniego faceta, który i tak sobie nagrabił?
Kolega mówi, ze polecił koledze swojemu Krzyśka, ten wziął jego samochod i też zapadł się pod ziemię, inny koleżka z forum też mi się tu już gotuje, ze jego samochod stoi a wieści zadnych mimo iż jutro termin odbioru. Pięknie Panie Krzysztof.

Napisałem mu w końcu, że ma do końca piątku czas na danie mi nr. listu przewozowego z moimi rzeczami inaczej albo osobiscie go odiwedzę a wtedy lepiej zeby zmienił miejsce zamieszkania .. lub idąc na łatwiznę zgłoszę kradzież na Policję. A to by też było nie przyjemne jak by go najechali zobacyzli jaką nielegalną działalnośc prowadzi, zupełnie nie zgodnie z prawem i standardami. A moje rzeczy są warte dobre 1000zł czyli jest to juz przestępstwo a nie wykroczenie.

No i tyle. Nie pisze tego jako formę walki z nim. Pisze to jako przestrogę dla reszty.
Ja się zajmę sprawą po swojemu, co moje to odzyskam a on w koncu zrozumie, że jest zwykłą mendą nie człowiekiem. Dzisiaj sie dowiedziałem o innych przykładach osób, które wycwaniakować chciał. No cóż.

Wiem teraz jedno. Znając stare zagrywki Krzysztofa M. zamieszkałego w Szymanowie pod Rawiczem - teraz na forach pojawią się moje PW do niego, wiadomości z GG, SMSy. Czyli cos co powinno zostać między nami - to jest jego stare kur...kie zagranie, które znają wszyscy już. Ale spoko, neich publikuje. Tylko, ze to moją stornę obiorą wszyscy. A to, ze wytnie cos zkontekstu co brzmi jak pogróżka, jak podśmiechujka, jak bym to ja nie wywiązał sie z umowy.. heh. Znacie całą sytuację.
I jest ogrom osó, któe w tym uczestniczyły widząc sprawę nie tylko z mojej strony ale i obiektywnie.
Ja sie nie wywiązałem? Spoko. Myslał, ze przywiozę mu rozkręcony samochod - ale rozkrecanie to pikuś. Dobry dzień roboty a ja nie pamietam żebyśmy się tak umawiali.
Myślał, że będzie mniej roboty. Cały czas przez Tel mówiłem że grat wielki, mocno nakitowany. W końcu umówiliśmy się, ze poskręcam juz sam (a to dobre 2 tygodnie roboty..). Gadaliśmy też o wklejeniu na nowo szyb - nie opierał się. Mówił, ze bez problemu to zrobi. Spoko, ucieszylem sie. Próg też miał podspawać łatkę. Tego też nie zrobił. Hmm chrzani mi, ze na materiały wydał 3000zł podczas gdy wydał max 1200zł i to z prądem. lakiery wszystkie poza podkładem moje więc ..
Kurcze. Jestem człowiekiem. Wszystko rozumiem, wiem ile to roboty, wiem, ze różne rzeczy się w życiu dzieją. Ale to co on zrobił? Tłumaczył sie choroba córki bo wolał lecieć na szkolenie niż kończyć caddyego. Do samego końca zwodził mnie, ze caddyego juz konczy i napewno skończy. A nie miał szans tego zrobic. Przerosło go? Nie wiem. I wmawia mi, ze 3 miechy robil tlyko mojego furaka (no i kończył poprzednią robotę).
Aj tam. Skandal i tyle.
Krzysiek - wklejaj z naszych rozmów co chcesz. Mnie nie musi nikt lubić. I tka klienci dzwonia do mnie i dziękują bo tak profesjonalne, miłej i życzliwej współpracy z dostwcą lakierów jeszcze nigdy nie mieli. I to mnie cieszy. Ty drogi Panie masz tlyko telefony z opie.dolem i pogróżkami. Lecisz sobie w kulki mistrzu szanowny.
Powinieneś max. zamiatać ulicę. A i tak pewnie byś specjalnie zamiatał na samochody innych z zazdrosci.
Tyle mam do powiedzenia. Myślę, ze moderatorzy i administratorzy forów potraktują ten temat rozsądnie i właściwie. Pana szanownego Krzysztofa M. znają chyba już wszyscy i jeg zagrywki.
Ale może nikt więcej się nie natnie - niech tylko odda te fury co ma już na podwórku.
I moze się zamykać na strychu w szafie zawijając lalkę w szalik.
I tak to zrobi, bo swoje od niego odbiorę.

Temat leci na kilka for, na których był poruszany temat mojego grata.

Pzdr
Artur M.

ps.
Przyjazd samochodu do Szymanowa pod Rawiczem

Obrazek

Samochód odebrany 3 miesiace później. Rama wcześniej pomalowana ładnie w brokatach - teraz zapodkładowana, felgi pordzewiałe, otwory na śrubki od klamek zaszpachlowane, kable pocięte, kilka rzeczy nie wróciło w ogóle, szyby lekko zapodkładowane.

Obrazek

No i furmanka w trakcie skłądania. Juz pomalowana u mojego lakiernika.

Obrazek

Przepraszam za tak długi esej, możliwość słabej składności ale chyba sytuację opisałem wystarczająco.
Teraz mnie ciekawi co na forach lakierniczych za informacje o mnie się pojawia. Może sie puszczam na trasie albo okradam staruszki ...

_________________
Chevy '64 Impala SS Rag Top Lowrider

Lakiery House Of Kolor / Felgi szprychowe Dayton Wire Wheels / Zawieszenia CCE

WWW.CUSTOM-SHOP.PL


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: N mar 03, 2013 7:35 pm 
Offline
OG MEMBER LPLCC
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt kwi 08, 2005 7:53 am
Posty: 1313
Lokalizacja: Cin Cin Konstancin
Panowie szukam speca warszawa/okolice który ogarnąłby mi hydraulikę od dachu.

_________________
1969 Buick Electra 225 Convertible
http://www.electra69.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: N mar 03, 2013 7:43 pm 
Offline
OG MEMBER LPLCC
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So paź 23, 2004 2:56 pm
Posty: 7360
Lokalizacja: Warszawa - Leoncin
Krzyś. Moim zdaniem to śmietnik troche.
Przewody chyba niekoniecznie szczelne, gwinty pozrywane. Pompy nie ruszałem wiec nie wiem jak działa.
Jasne, mozna dorobić przewody - nawet sztywne. Mozna nagwintować na nowo wszystko ale mi osobiscie by sie nie chciało.

_________________
Chevy '64 Impala SS Rag Top Lowrider

Lakiery House Of Kolor / Felgi szprychowe Dayton Wire Wheels / Zawieszenia CCE

WWW.CUSTOM-SHOP.PL


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: N mar 03, 2013 7:44 pm 
Offline
OG MEMBER LPLCC
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt kwi 08, 2005 7:53 am
Posty: 1313
Lokalizacja: Cin Cin Konstancin
no dobra ale bym podjechał i zapytał się czy nie mogą czegoś w zamian wykombinować, zamiast ściągać z USA

_________________
1969 Buick Electra 225 Convertible
http://www.electra69.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: N mar 03, 2013 7:54 pm 
Offline
OG MEMBER LPLCC
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So paź 23, 2004 2:56 pm
Posty: 7360
Lokalizacja: Warszawa - Leoncin
Mam gościa od wózków widłowych. Ma dobre pojęcie o hydrauice siłowej itd. Ma sporo sprzętu, narzędzi.
Zwie sie Olczak zamieszkuje Kazuń
tel 501 558 841

_________________
Chevy '64 Impala SS Rag Top Lowrider

Lakiery House Of Kolor / Felgi szprychowe Dayton Wire Wheels / Zawieszenia CCE

WWW.CUSTOM-SHOP.PL


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: N mar 03, 2013 7:58 pm 
Offline
OG MEMBER LPLCC
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt kwi 08, 2005 7:53 am
Posty: 1313
Lokalizacja: Cin Cin Konstancin
ALPAChino napisał(a):
Mam gościa od wózków widłowych. Ma dobre pojęcie o hydrauice siłowej itd. Ma sporo sprzętu, narzędzi.
Zwie sie Olczak zamieszkuje Kazuń
tel 501 558 841

dzięki przedzwonię 8)

_________________
1969 Buick Electra 225 Convertible
http://www.electra69.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: N mar 03, 2013 8:00 pm 
Offline
OG MEMBER LPLCC
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So paź 23, 2004 2:56 pm
Posty: 7360
Lokalizacja: Warszawa - Leoncin
Mów, ze dzwonisz od Artura tego co mu głowe zawracał pompami od skaczących samochodów.

_________________
Chevy '64 Impala SS Rag Top Lowrider

Lakiery House Of Kolor / Felgi szprychowe Dayton Wire Wheels / Zawieszenia CCE

WWW.CUSTOM-SHOP.PL


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 87 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następna strona

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 3 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
cron
POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL