kojot napisał(a):
Przepraszam, że wtrą
ce swoje 3 grosze, ale śledze sobie niektore ciekawe tematy
Wał nigdy nie jest sztyny, jest ruchomych krzyżakach. Ale czy łamany w środku? Teoretycznie może być dlaczegoż by nie. Ale. No własnie pozostaje ale. Patrzą
c na Twoją
rame jest drobny problem. Jesli samochod będzie podnosił dupsko bardzo wysoko koła będa stały na ziemi, rama z resztą
idze w gore. teraz pytanie co z wałem? Musiałby być "unieruchomiony" w pkt 1 np własnie ułożyskowany tak jak zaznaczyłeś i cała część A musiałby być nie ruchoma poza możliwością
obracania się, natomiast część B wału musiała by być ... no właśnie? teleskopem? Bą
dź tez cały most musiałby dośc znaczą
co "podwijać" się w stone przodu samchodu. Bynajmiej takie jest moje skromne zdanie. Chyba że się myle? pozdrawiam
Witam
Owszem musiałaby się podwijac ta częśc wału jeżeli tylni most zamocowany byłby tradycyjnie na piorach, to przy skoku budy porusza sie w lini prostej pionowo, ale jeżeli jest zamocowany tak jak w tej sytuacji na drą
żkach-czyli jest zastosowany pewien rodzaj wachacza to przy skoku most nie porusza sie po lini prostej ale po łuku, bo wymuszają
to drą
żki, więc teoretycznie odległośc między punktem 1 a punktem b nie zmienia się, pod warunkiem, że łamanie wału jest w tym samym miejscu co mocowanie wachacza, ale to jest tylko moja teoria. Natomiast co do uderzania wału w podłoge to przy tak dużym obniżeniu budy, jezeli linia podłogi ma schodzic niżej lini wału to nie widze innego rozwią
zania jak powiększyc tunel i łuki mocowania tylnego mostu.
Pozdrawiam